Jak wskazuje tytuł tego posta, dziś podejmujemy dość ciężki gatunkowo temat.
Opis fizyczny:
[HOLOCAUST] TOEGEL STANISŁAW - HITLERIADA MACABRA.
Celle-Hamburg 1946. Wyd. A. Markiewicza. folio, str. [4], tabl. 9 [z 10].
9 plansz z barwnymi karykaturami oraz plansza okładkowa; form. ca 33x24,5 cm zamontowanymi na kart. podkładach 43,5x31,5 cm.
Rysunki powstały w 1945. Przejmujące grozą kompozycje przedstawiają zbrodnie hitlerowskie w okupowanej Polsce.
Stan DB/ tylko jedna plansza na oryginalnym podkładzie, pozostałe kartony wtórne, teka w stanie szczątkowym, grafiki w stanie bardzo dobrym
Stanisław Toegel (1905–1953) – prawnik, żołnierz Armii Krajowej. Beztroski lwowianin, publikujący w przedwojennej prasie karykatury i rysunki satyryczne, podczas wojny postanowił użyć swego talentu do walki z wrogiem, pracując dla prasy konspiracyjnej. Stworzone przez niego cykle rysunków: „Hitleriada Macabra”, „Hitleriada Furiosa”, „Polski Wojak na Obczyźnie” i „Olimp of to Day” wydane zostały w postaci albumów, tek w drugiej połowie lat 40. w wydawnictwie Antoniego Markiewicza w Celle koło Hanoweru.
"Ostrości spojrzenia i ironii artysta nie tracił nawet tam, gdzie – jak w przypadku rysunków z cyklu „Hitleriada Macabra”, obrazujących okrucieństwa niemieckie w Polsce – twórca mniej inteligentny popadłby od razu w patos. Dobrym przykładem jest tu scena bicia pałkami więźnia podczas przesłuchania na Gestapo opatrzona hasłem „Kraft durch Freude” (niem. siła przez radość), które miało dopingować obywateli III Rzeszy do uprawiania sportu i turystyki. „Hitleriada Furiosa” to cykl, który można by określić jako zbiorowy portret szaleństwa ideologii narodowego socjalizmu. Dostatecznie wymownym przykładem jest choćby Hitler unoszący się jako „anioł pokoju” z palmą w dłoni nad kulą ziemską zakutą w kolczasty drut lub „Germania Furiosa” upersonifikowana jako niezwykle korpulentna niewiasta z atrybutami w postaci okrwawionego miecza, hełmu i... baletowej spódniczki." Żródło: "Stanisław Toegel. Karykatury wojenne i polityczne", Silesiaultura.pl
Niech obrazy przemówią same:
Lubicie to, dajcie łapkę w górę: