Można go tylko pokochać, albo nienawidzieć. Bo on sam taki jest: gorący albo lodowaty. A do tego jak pisze ! Jak szatan, albo jak anioł. Zawsze bezkompromisowo i ostro, czasem zabawnie, a czasem do łez. Te teksty żyją, jego felietony są podróżą w świat tysiąca opowieści o znanych ludziach, wielkich pieniądzach, miłości, seksie i ważnych życiowych prawdach i obserwacjach. Fragmenty jego felietonów są świetnymi anegdotkami do opowiadania w każdym towarzystwie. Zarzeczny nikogo nie udaje, nie ukrywa swojej megalomanii, a wręcz się nią szczyci. Mówi wprost, że jest najlepszy. Naprawdę warto to sprawdzić.